Dlaczego nie chcę, żeby moje dzieci były grzeczne. Umiejętność stawiania granic jako klucz do zdrowego rozwoju
Wielu rodziców marzy o „grzecznych” dzieciach – posłusznych, cichych, zawsze chętnych do współpracy. W naszej kulturze bycie „grzecznym” często jest utożsamiane z byciem dobrym, a nawet z sukcesem. Ale czy zastanawialiście się kiedyś, co naprawdę oznacza ta grzeczność i jakie ma konsekwencje dla rozwoju naszych pociech? Może to zabrzmieć kontrowersyjnie, ale ja nie chcę, żeby moje dzieci były grzeczne. Chcę, żeby były asertywne, potrafiły stawiać granice i rozumiały, że ich potrzeby i uczucia są ważne.
Grzeczność kontra Asertywność: Gdzie leży prawdziwa siła?
Zacznijmy od rozróżnienia. Grzeczność w tradycyjnym ujęciu często oznacza uległość, brak sprzeciwu i dostosowywanie się do oczekiwań innych, nawet kosztem własnego komfortu czy potrzeb. Dziecko, od którego oczekuje się aby było „grzeczne”, może nauczyć się tłumić swoje emocje, unikać konfliktów za wszelką cenę i mieć trudności z wyrażaniem własnego zdania. W dorosłym życiu może to prowadzić do problemów z niską samooceną, trudnościami w relacjach i poczuciem bycia wykorzystywanym.
Z kolei asertywność to umiejętność wyrażania własnych myśli, uczuć i potrzeb w sposób otwarty i stanowczy, ale z poszanowaniem praw innych osób. To świadomość, że mam prawo do własnych granic i że ich obrona nie jest niczym złym. Dziecko asertywne potrafi powiedzieć „nie”, kiedy czuje się niekomfortowo, wyrazić sprzeciw, gdy coś mu się nie podoba, i bronić swoich praw, nie naruszając jednocześnie praw innych.
Stawianie granic: Pierwsze kroki w zdrowym rozwoju
Nauka stawiania granic zaczyna się bardzo wcześnie. Już małe dziecko, które krzyczy, gdy coś mu się nie podoba, lub odpycha jedzenie, którego nie chce, w komunikuje swoje granice. Naszym zadaniem jako rodziców jest nie tylko to uszanować, ale i pomóc dziecku nazwać te uczucia i potrzeby.
W Analizie Egzystencjalnej i Logoterapii zwracamy uwagę na to, że za każdym Nie, kryje się jakieś Tak. I może być tak, że za „Nie” powiedzianym rodzicowi kryje się „Tak” dla osoby dziecka, jego potrzeb, jego życia. Szanując sprzeciw i protest dziecka wspieramy jego poczucie, że jest ważne i wartościowe.
Kiedy i jak uczyć dziecko mówić „nie”?
Słuchaj uważnie. Gdy dziecko protestuje (werbalnie lub niewerbalnie), spróbuj zrozumieć przyczynę. Czy jest zmęczone? Przestymulowane? Czy coś jest niezgodne z jego wolą?
Wzmacniaj autonomię. Pozwalaj dziecku na samodzielne wybory w bezpiecznych ramach (np. „Chcesz założyć tę bluzkę, czy tę?”). To uczy je, że ma wpływ na swoje życie.
Akceptuj odmowę. Jeśli dziecko odmawia zjedzenia czegoś lub przytulenia się do kogoś, uszanuj to. Zmuszanie do czegoś uczy, że jego granice nie są ważne.
Ucz konsekwencji. Pokazuj, że mówienie „nie” ma swoje konsekwencje (np. „Jeśli nie założysz kurtki, będzie ci zimno”). To uczy odpowiedzialności.
Rola rodzica w budowaniu granic
Jako rodzice, dobrze, abyś był_a świadomy_a własnych granic i umiał_a je komunikować. Dzieci uczą się przez naśladowanie. Jeśli ty pozwalasz na naruszanie swoich granic, trudno oczekiwać, że dzieci będą potrafiły je bronić. Warto rozmawiać z dziećmi o tym, co czują, i nazywać ich emocje, np. „Widzę, że jesteś zły, bo kolega zabrał ci zabawkę. Masz prawo się tak czuć.” Przecież właśnie dlatego chronię siebie, ponieważ jestem ważna i wartościowa. Z tej perspektywy bycie „niegrzecznym” to słuszna i sprawiedliwa sprawa.
Jak wspierać asertywność i samodzielność u dzieci?
Wspieranie asertywności to proces, który wymaga cierpliwości i konsekwencji. I tak, poniżej znajduje się kilka "dobrych rad" dla rodziców, jednak zanim zaczniesz je stosować zauważ jak ty sam_a siebie traktujesz. Zacznij od siebie a dzięki temu dziecko a sposób spontaniczny i automatyczny przyswoi te wartości. Ważne też aby dodać, że to zadanie to prawdziwa ekwilibrystyka. Tu ciągle waży się między tym co dziecka i tym co rodzica. I naprawdę nie ma jednej sprawdzonej metody czy sposobu na "podział" na to czyja potrzeba akurat w tej chwili domaga się realizacji - czy odpoczynek rodzica czy chęć dziecka do zabawy i kontaktu.
Komunikacja bez przemocy: Zamiast krzyczeć czy karać, starajmy się rozmawiać o problemach, skupiając się na uczuciach i potrzebach. Zadawajmy pytania: „Co się stało? Jak się z tym czujesz? Co możemy zrobić, żeby było lepiej?”. Zobacz jakie słowa mówisz do siebie wtedy kiedy popełnisz błąd lub zrobisz coś "złego".
Pozwalanie na błędy: Dzieci muszą mieć przestrzeń na popełnianie błędów i wyciąganie z nich wniosków. To buduje ich poczucie kompetencji i pewności siebie. Nie wyręczajmy ich we wszystkim. Ale czy ty też sobie dajesz przestrzeń na popełnianie błędów? I uczenie się z nich?
Uznawanie emocji: Wszystkie emocje są ważne – zarówno te „przyjemne”, jak i „nieprzyjemne”. Pozwólmy dziecku wyrażać złość, smutek czy frustrację, ucząc je jednocześnie, jak robić to w sposób konstruktywny. I tu też zobacz jak ty się masz ze swoimi uczuciami. Co czujesz i jak siebie traktujesz kiedy jesteś zły_a, smutny_a lub choćby po prostu zmęczony_a
Asertywność to Bezpieczeństwo: Chronimy nasze dzieci
Jednym z najważniejszych, często niedocenianych aspektów wspierania asertywności u dzieci jest ich bezpieczeństwo. Dziecko, które potrafi stawiać granice i komunikować swoje potrzeby, jest znacznie lepiej przygotowane do radzenia sobie w potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach.
Ochrona przed wykorzystaniem: Dziecko, które wie, jak powiedzieć „nie” dorosłemu, którego zachowanie je niepokoi, jest mniej podatne na wykorzystanie. Umiejętność wyrażania sprzeciwu wobec niepożądanych dotyków, słów czy próśb jest kluczowa dla jego bezpieczeństwa osobistego. Jeśli nauczymy dziecko, że jego ciało należy do niego i ma prawo do jego nienaruszalności, dajemy mu potężne narzędzie obrony.
Radzenie sobie z presją rówieśniczą: Asertywne dzieci potrafią oprzeć się namowom rówieśników do zachowań ryzykownych, np. używek, kradzieży czy łamania zasad. Mają siłę, by pójść pod prąd, nawet jeśli oznacza to bycie innym.
Zgłaszanie problemów: Dziecko, które czuje, że ma prawo do wyrażania swoich uczuć i potrzeb, chętniej zgłosi rodzicom lub innym zaufanym dorosłym, jeśli coś złego mu się przydarzyło lub ktoś je skrzywdził. Nie będzie się bało konsekwencji czy tego, że jego „grzeczność” zostanie podważona.
I już na zakończenie, wychowywanie silnych i aserywnych dzieci to nie jest łatwe zadanie.
Wychowanie to wyzwanie: Rodzicielstwo to też praca nad sobą
Wspieranie asertywności i zdrowego rozwoju psychicznego u dziecka to proces, który bywa niezwykle wymagający i trudny. Wymaga od nas, rodziców, ciągłej refleksji nad własnymi przekonaniami, emocjami i sposobami reagowania. Często musimy zmierzyć się z własnymi wzorcami z dzieciństwa, lękami czy oczekiwaniami społecznymi. Bycie rodzicem, który wspiera asertywność, to niejednokrotnie praca nad własną cierpliwością, empatią i elastycznością. Pamiętaj, że to w porządku szukać wsparcia u specjalistów, czytać książki i uczestniczyć w warsztatach, aby lepiej zrozumieć siebie i swoje dziecko. Ta podróż to inwestycja w przyszłość, która procentuje silnymi i głębokimi relacjami oraz szczęśliwymi i odpornymi psychicznie ludźmi.
Podsumowując, dążenie do tego, aby nasze dzieci były wyłącznie „grzeczne”, może paradoksalnie pozbawić je narzędzi do radzenia sobie z wyzwaniami dorosłego życia. Prawdziwą siłą jest umiejętność asertywnego stawiania granic. To właśnie ta umiejętność jest kluczem do zdrowego rozwoju dziecka, budowania pewności siebie i tworzenia szczęśliwej, samodzielnej przyszłości.